Wczorajsza sesja na światowych rynkach finansowych przebiegała pod znakiem umiarkowanej zmienności pomimo negatywnych danych z USA, które trafiły do inwestorów w trakcie notowań. Główne europejskie parkiety zakończyły wczorajszą sesję bardzo blisko poziomów zamknięcia piątkowej sesji. Londyński FTSE Eurotop 100 przecenił się wczoraj zaledwie o 0,07%. Niemiecki Dax zyskał na zamknięciu wczorajszych notowań 0,17%. Spółki notowane na warszawskim parkiecie nie odstawały zarówno negatywnie jak i pozytywnie od giełd europejskich. Indeks WIG20 przecenił się wczoraj o 0,11%. Indeks mWIG40 zyskał na zamknięciu wczorajszej sesji 0,29%, natomiast wzrosty na indeksie sWIG80 sięgnęły poziomu 0,13%. W USA wczorajsza sesja zakończyła się lekką przeceną. Indeks Dow Jones stracił 0,39%, S&P500 przecenił się o 0,23%, natomiast Nasdaq zakończył notowania o 0,4% poniżej poziomu piątkowego zamknięcia. W trakcie dzisiejszej sesji wpływ na inwestorów oraz kierunek w którym podążą ceny akcji może mieć sezon publikacji wyników finansowych w USA oraz publikowane w dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne. Najważniejsze dane dzisiaj napłyną z za oceanu. O godzinie 14:30 poznamy odczyt danych dotyczących inflacji konsumenckiej w USA, natomiast o godzinie 15:15 dane dotyczące produkcji przemysłowej. W mojej opinii najważniejszym wydarzeniem w trakcie dzisiejszej sesji wpływającym na nastroje wśród inwestorów będzie wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke. Kontrakty terminowe na indeks WIG20 od początku notowań zapowiadały lekko wzrostowe otwarcie sesji. Indeks WIG20 otworzył się na poziomie 2188 punktów, przeceniając się o 0,01% względem poziomu zamknięcia wczorajszej sesji.