Końcówka minionego tygodnia okazała się być udana dla złotego który umocnił się, realizując korzystne układy techniczne na parach. Temat agencji ratingowych został chwilowo zepchnięty na dalszy plan, a odbicie kwotowań ropy połączone z luzowaniem ze strony BoJ przyniosło spadek awersji do ryzyka na światowych rynkach. W połączeniu z udaną aukcją długu otrzymaliśmy więc rynkowy układ w wyniku, którego umocnił się PLN, polskie obligacje, a także główne indeksy w Warszawie. Większość inwestorów pochodzi jednak sceptycznie do wydarzeń ostatnich sesji i oczekuje skorygowania tego ruchu. W konsekwencji wydaje się, iż o zejście poniżej 4,40 EUR/PLN może być już trudno. Tym bardziej, iż poranne dane z Chin (indeksy PMI) okazały się być słabsze od prognoz. W szerszym ujęciu wydaje się, że kluczową kwestią w kraju pozostanie temat deficytu w ramach projekcji budżetowych oraz dalszy los ustawy dot. CHF, od kształtu której pozostałe agencje uzależniają kolejne rewizje ratingu. Na szerokim rynku słabsze dane makro z USA spowodowały spadek oczekiwań co do szybkich podwyżek stóp w wykonaniu FED, co przynajmniej teoretycznie otwierałoby drogę do korekty spadkowej na USD/PLN.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt przemysłowego indeksu PMI dla Polski za styczeń. Rynek spodziewa się lekkiego spadku wskaźnika do 51,9 pkt. z 52,1 pkt. uprzednio. W dalszym ciągu jednak odczyt blisko bariery 52 pkt. powinien być przyjęty umiarkowanie pozytywnie. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji NBP opublikuje raport nt. sytuacji na rynku kredytowym.

Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN doszło do realizacji układów technicznych jak RGR na EUR/PLN. Kurs ten ustabilizował się w ramach 4,3960-4,4150 PLN. W przypadku CHF/PLN znaleźliśmy się poniżej bariery 4,00 PLN. Najciekawiej prezentuje się zestawienie wobec USD, gdyż wyraźny spadek poniżej wsparcia na 4,0690 PLN otwierałby drogę do zejścia w kierunku 4,0460 PLN.


Konrad Ryczko
Analityk DM BOŚ