Indos planuje debiut
POLECANE KANAŁY: Poznaj naszą ofertę

Indos planuje debiut

Indos, spółka faktoringowo-windykacyjna, planuje debiut na rynku NewConnect w październiku.
"Ostatnio odesłaliśmy uzupełniony dokument informacyjny i z tego, co nam mówiono proces zatwierdzania go może potrwać około trzy tygodnie. Liczymy, więc na to, że na NewConnect wejdziemy jeszcze w październiku" - powiedział prezes Ireneusz Glenszczyk.

W lipcu Indos wyemitował w ramach prywatnej emisji 464 tys. akcji serii B, po 5 zł za sztukę. Spółka pozyskała 2,32 mln zł, a nowi akcjonariusze posiadają obecnie ponad 6 proc. głosów. Reszta papierów jest w rękach trzech właścicieli, a jednym z nich jest prezes.
Indos chce w niedalekiej przyszłości współpracować z firmami windykacyjnymi specjalizującymi się w odzyskiwaniu długów konsumenckim.

"Banki w tej chwili często sprzedają mieszane pakiety wierzytelności, które zawierają zarówno długi konsumenckie, jak i gospodarcze. Możemy współpracować z firmami, które są zainteresowane tylko windykacją konsumencką i zajmować się za nie długami przedsiębiorstw. Mamy w tym kierunku odpowiednie kompetencje" - powiedział Glenszczyk.

Dodał, że spółka planuje emisję (jeszcze w czwartym kwartale) certyfikatów funduszu sekurytyzacyjnego i w ten sposób chce pozyskać środki na inwestycje. Większość jednostek mają objąć inwestorzy zewnętrzni.
"Chcielibyśmy pozyskać z emisji tych certyfikatów około 40 mln zł, przy czym sami również chcemy objąć część emisji. Taka wielkość funduszu zapewniłaby nam możliwość zbudowania portfela o wartości ok. 1 mld zł" - dodał.

W kolejnych latach Indos chce przynajmniej 70 proc. zysków pozostawiać w spółce. Wcześniej, przynajmniej od 2011 roku, firma wypłacała akcjonariuszom większość wypracowanych środków.
"Zmieniły się nasze plany związane z tym, żeby inwestować w pakiety sekurytyzowane, a dodatkowo mieliśmy w ubiegłym roku trudności z pozyskaniem pełnej wysokości środków z emisji obligacji. Udało nam się zebrać 6 mln zł z 10 mln zł, których oczekiwaliśmy" - powiedział prezes.
"Kłopotem jest też zablokowanie w ubiegłym roku wpływów wynikających z sytuacji jednego z naszych kontrahentów. Jesteśmy w sporze sądowym z Bankiem Pekao, który odmawia wypłacenia 6 mln zł gwarancji udzielonych firmie budowlano-energetycznej" - dodał.

Kwota ta nie jest objęta rezerwami - spółka posiada opinie prawne, które wskazują, że finalnie zostanie ona odzyskana. Nie zakwestionował tego również audytor, który badał ubiegłoroczne sprawozdanie Indos.

Indos zajmuje się faktoringiem, obsługą wierzytelności firm oraz udzielaniem pożyczek. W 2014 roku wypracowała 21,7 mln zł przychodów i 4,9 mln zł zysku netto, wobec odpowiednio: 18,3 mln zł i 5,7 mln zł rok wcześniej. Po pierwszym półroczu sprzedaż wynosiła 6,8 mln zł, a zysk 1,96 mln zł.
W pierwszej połowie tego roku faktoring odpowiadał za 39 proc. przychodów Indos, windykacja należności za 21 proc., a 20 proc. za bezpośrednie pożyczki.

Rentowność aktywów grupy spadła w ubiegłym roku do 6,5 proc. z 7,2 proc. rok wcześniej. Rentowność kapitału własnego w 2014 roku wynosiła 24,8 proc.
Zadłużenie długoterminowe wynosiło na koniec czerwca 14,2 mln zł, a krótkoterminowe (z windykacją powierniczą oraz bez niej) łącznie 43,5 mln zł (33 mln zł w windykacji powierniczej). (PAP)


logo_2 Kontakt

Raporty, wyniki finansowe, akcje, obligacje, umowy, konferencje, analizy, komentarze... Masz dla nas ciekawą informację dotyczącą rynku kapitałowego?
Napisz redakcja@infostrefa.com
lub zadzwoń 22 509 29 50